trzeszczaki

Trzeszczaki, tak określamy Nasze Pieski. Nazwa to skrót myślowy Bartka a zaczerpnięty od mojego Taty, który nosidełko dla dziecka określił mianem „bujaczek-trzeszczaczek” i tak już poszło z górki z określeniem Naszej sfory trzeszczakami .

Marian, rudy świr, który od 2022 r. zaraża swoją empatią.

Staś „Emeryt”, adoptowany w grudniu 2017 r. przez Nas jamnik szorstkowłosy miniatura. Nie znamy jego historii ani wieku nawet. Staś , to typowy jamnik, kręci aferki, dosłownie. Trafił do Nas wychudzony, chory i wyglądał jak małe nieszczęście. Po 9 miesiącach Staś ma się fantastycznie dobrze, ufa nam i po tym jak się cieszy widać,że jest mu dobrze w jego nowym domu:)

Zosia, to także jamnik szorstkowłosy króliczy, „cyrkowa dziewczynka”. Sposobem Zosi na zaskarbienie sobie atencji, nawet obcych rąk jest stawanie na tylnych łapkach i spojrzenie, któremu nie sposób się oprzeć, które „podkręca” wywiniętymi uszami

Marysia, to jamnik szorstkowłosy króliczy, pół życia spędza na opalaniu brzucha:) Sposób Marysi na zwrócenie na siebie uwagi, to kładzenie się na plecach, eksponując brzuch do miziania i głaskania

Edek ,którego niestety już nie ma z nami od roku. „Wychowywał” Marysię, która była w nim zakochana i świata poza nim nie widziała. Edek był rasy Flat coated retriever , fantastyczna rasa a przede wszystkim fantastyczny Pies, który dał nam wspaniałe 8 lat radosnego życia razem.